czwartek, 6 stycznia 2011

Prolog.

 Od rana szykowałam się na imprezę sylwestrową, która już dziś miała się odbyć w domu mojego przyjaciela. Do końca nie wiedziałam ile ma być osób, ale spodziewałam się dość dużo. Pewnie będą ci jego szaleni przyjaciele, z którymi spędza każdy wolny czas, mimo, że są z innych krajów. Ale może zacznę od siebie? Nazywam się Ada, mam 19 lat. Jestem dość wysoką brunetką o oczach, którzy wszyscy uwielbiają. Nie chwaląc się, je lubię najbardziej z całego mojego wyglądu. Jaka jestem? Nieśmiała, czasami porywcza. Odważna? Czy ja wiem? To zależy od sytuacji. Miła? Tylko dla tych, którzy są mili i dla mnie. Przyjacielska? Owszem, ale w swoim życiu nie spotkałam jeszcze przyjaciółki od serca. Nie mam rodzeństwa, ale na szczęście z rodzicami mam bardzo dobry kontakt. I jest jeszcze Maciek, z którym naprawdę mogę porozmawiać o wszystkim. Jestem niepoprawną romantyczką i marzycielką i nic tego nie zmieni. Często mam głowę w chmurach, ale taka już moja natura. Mieszkam w Zakopanem, gdzie również studiuję turystykę. Myślałam nad dziennikarstwem sportowym, ale zrezygnowałam. Ogólnie uwielbiam sport, szczególnie skoki narciarskie, ale tym zaraził mnie mój przyjaciel, który jest skoczkiem. Aktualnie lubi przesiadywać u mnie i żalić się, że nic mu nie idzie. Ale słucham go uważnie i wspieram jak umiem.
Spojrzałam na swoje odbicie w dużym lustrze. Uśmiechnęłam się delikatnie i stwierdziłam, że mogę tak wyjść. Pożegnałam się z rodzicami, życząc szczęśliwego nowego roku i wyszłam z domu.

~

 Dom był gotowy na imprezę. W ostatniej chwili zrezygnowałem z dużej ilości gości. Miałem być ja, mój brat, moja kochana przyjaciółka, koleżanka z dzieciństwa, Peter oraz Gregor z dziewczyną. Nie chciałem robić dużej imprezy, bo wiedziałem, że moja przyjaciółka nie znosi hałasu. Dlatego na ten nowy rok chciałem zrobić jej niespodziankę. Kim jestem? Maciek Kot, można powiedzieć, że skoczek narciarski, który aktualnie jest w lekkim dołku. W czerwcu zacznę 20 rok życia. I co mogę jeszcze dodać? Chyba nic szczególnego. Usłyszałem dzwonek do drzwi, więc poszedłem otworzyć.
-Ada! - Przywitałem się z przyjaciółką. - Jak zwykle pierwsza.
-To jedna z moich niezawodnych cech - Uśmiechnęła się. - Dlaczego tu jest, tak a nie inaczej?
-Niespodzianka! Wcale nie będzie nas dużo - Wyjaśniłem.
-Kot! Jak ja cię lubię…

~

 Przyznam szczerze, że impreza była naprawdę udana i w bardzo fajnym towarzystwie. Nareszcie mogłam osobiście poznać przyjaciół Maćka, czyli Petera i Gregora, którzy okazali się być bardzo sympatycznymi chłopakami. Jednak dużo czasu spędziłam z koleżanką Maćka, Zuzą oraz dziewczyną Gregora, czyli Blanką. Bardzo szybko załapałam z nimi kontakt, z czego się cieszyłam. Na ogół nie lubię zawierać nowych znajomości, ale z tych akurat się cieszę. Muszę przyznać, że szybko nawiązałyśmy wspólny język. Śmiałyśmy się, wygłupiałyśmy oraz tańczyłyśmy w swoim gronie. Przed samą dwunastą Kuba wybrał się do swojej dziewczyny, skutek, czego w domu zostało nas tylko sześć.
Bawiłam się świetnie. Ze wszystkimi. Wyszliśmy na taras z kieliszkami w dłoniach. Z tarasu doskonale było widać wspaniale oświetloną Wielką Krokiew. Kochałam ją całym sercem…Zaczęło się wielkie odliczanie. W powietrzu wybuchły fajerwerki, a my stuknęliśmy się kieliszkami pełnymi szampana.
-Szczęśliwego Nowego Roku! - Krzyknęliśmy uśmiechnięci.
Wtedy jeszcze nie widziałam, że ten rok tak namiesza nam w życiu…



****

Witam ;*

Jak widzicie dziś startuję z moją kolejną skoczną historią ;) mam nadzieję, że nie macie mnie jeszcze dość ^^ a, że mi wyobraźnia szaleje, to takie są jej efekty ;) Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym opowiadaniu bardzo zapraszam i zachęcam do obejrzenia zwiastuna, do  którego link jest w menu ;)

Prolog dodaję dziś ze względu na to, że jeden z bohaterów obchodzi dziś urodziny ;) Więc…
Gregor! Z okazji tych 21 urodzin chciałabym Ci życzyć przede wszystkim zdrowia i żeby już żadne kontuzje Cię nie nękały ;) szczęścia, aby wszystko w Twoim życiu układało się tak jak chcesz ;) spełnienia marzeń, aby każde, nawet to najbardziej skryte zostało spełnione ;) dalszych sukcesów, aby każde porażki były jedynie motywacją do dalszego działania, pociechy z samego siebie ;D oraz radości w gronie najbliższych- rodziny oraz przyjaciół ;) wszystkiego najlepszego ;*

Pozdrawiam ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz